Śniadanie u Tiffany’ego!

My się zdecydowanie wybieramy. Jeśli też masz ochotę na studia w Nowym Jorku, Kalifornii czy na Florydzie, to zapraszamy do lektury. O kosztach studiowania w USA pisałyśmy już wcześniej. Wrócimy do tego tematu w jednym z kolejnych wpisów. Sprawdźmy w takim razie, jak wygląda proces aplikacji na amerykańskie uczelnie. Jednym z pierwszych pytań, które nasuwa się przy okazji, jest pytanie o polską maturę. Czy liczy się ona w procesie aplikacyjnym? System edukacji wyższej w USA jest skonstruowany inaczej niż w Polsce. Amerykańskie uczelnie chcą przede wszystkim dowiedzieć się kim jesteś, co robiłeś do tej pory oraz co możesz zrobić dla uczelni, na którą aplikujesz. W pierwszej kolejności musisz ich sobą zainteresować. Amerykańskie uniwersytety poszukują liderów, osób, które są zainteresowane światem, są aktywne, mają zainteresowania i robią różne ciekawe rzeczy. Znana jest historia laureata międzynarodowej olimpiady matematycznej, którego aplikację odrzucił Uniwersytet Harwarda, ponieważ osoba ta nie miała żadnych innych aktywności i zasilała rzeszę osób z kategorii no live. Jak wiesz, w polskim systemie edukacji najważniejszym egzaminem jest matura. To od niej zależy, czy dostaniesz się na wybrane studia. Na maturze wybierasz przedmioty kierunkowe, które chcesz rozszerzać. Wtedy też decydujesz, na jakie studia chcecie pójść.

W USA jest inaczej. Przede wszystkim aplikujesz na uniwersytet a nie na konkretny wydział. Dobrze jeśli wiesz, co chcesz studiować. Ale umówmy się, kto w wieku 18 lat wie, co chce robić w życiu? Kto wie, jaki kierunek studiów wybrać, o jaką pracę chce się starać, co go interesuje? Amerykanie to rozumieją i dlatego na pierwszym roku (często również na drugim i trzecim) możesz studiować dowolne przedmioty tylko po to, aby sprawdzić, czym się zainteresujesz. Jeśli już dziś wiesz, że interesuje Cię prawo, medycyna, architektura, biotechnologia, ekonometria lub big data to bardzo dobrze. Jesteś w niewielkiej grupie osób, które wiedzą co chcą robić. Większość odkryje swoje powołanie dużo później i nie ma w tym nic złego. Sprawdźmy zatem jak to zrobić.

MATURA

Pierwszą kwestią, którą poruszymy jest matura. W USA nasza matura nie ma takiego znaczenia, jak w Polsce. Trzeba ją zdać i tyle. Podobnie jak nie ma znaczenia, jakie przedmioty na tej maturze zdajesz ani jakie oceny otrzymasz. W większości przypadków świadectwo maturalne złożysz już po całym procesie aplikacji. Ważne, żeby sprawdzać, kiedy zaczynają się sesje aplikacyjne, a zaczynają się dużo wcześniej niż w Polsce. Zazwyczaj będzie to jesień i wiosna, czyli okres, kiedy zaczynasz ostatnią klasę i przygotowania do naszej matury. W procesie aplikacyjnym ważne będą Twoje oceny ze szkoły średniej. Dlatego tak istotne jest zainteresowanie się studiami w USA jak najwcześniej. Tym bardziej, że nauczyciele w Polsce mają na uwadze maturę jako najważniejszy egzamin kwalifikacyjny, a nie oceny w poszczególnych latach. Jeśli odpowiednio wcześnie zainteresujesz się studiami w USA, możesz zadbać o swoje oceny, a te naprawdę się liczą. Amerykanie interesują się Twoją historią, tym jak sobie radzisz i czy Twoja szkoła średnia to była krzywa wznosząca czy sinusoida. Jedynym odstępstwem może być matura międzynarodowa. Jeśli osiągniesz bardzo dobry wynik, to może pomóc w aplikacji. Nie jest jednak potrzebna. Pamiętaj też, że aplikujesz razem z amerykańską młodzieżą i w pewnym sensie powalczysz z nimi o miejsce na uczelni.

OCENY

Twoje świadectwo będzie bardzo ważne. Najlepiej, żeby nie było na nim żadnych trójek a średnia przynajmniej wyróżniająca (czerwony pasek). Amerykański High School jest dużo łatwiejszy niż nasza szkoła średnia, co powoduje, że świadectwa naszych rówieśników z USA wyglądają bardzo imponująco. Osiągnięcie maksymalnych ocen ze wszystkich przedmiotów jest w USA dużo łatwiejsze niż w Polsce. Są jednak pewne systemowe możliwości, aby podreperować świadectwo. Jeśli przydarzy Ci się gorsza ocena z jakiegoś przedmiotu, to możesz to naprawić dostając lepsze oceny z przedmiotów łatwiejszych. Wiesz o co chodzi! Jednak zasadniczo celem powinien być pasek lub jego bardzo bliskie okolice. Nie zniechęcaj się jednak zbyt szybko, ponieważ amerykańskie uczelnie patrzą na aplikantów holistycznie. Jeśli masz trójki, a czerwona kreska na świadectwie jest Ci obca, to istnieje wiele innych sposobów, żeby zainteresować sobą wybraną przez Ciebie uczelnię. Jeśli jednak zainteresujesz się studiami w USA odpowiednio wcześnie, to wystarczy, że nie odpuścisz łatwiejszych przedmiotów na rzecz kolejnego odcinka średniej jakości serialu. Znamy przypadki osób studiujących na najlepszych uniwersytetach w USA i UK, które miały trójki na świadectwie (raczej dwie niż trzy).

ZAJĘCIA POZASZKOLNE

Jeśli interesują Cię studia w USA, to zapewne obejrzałeś wiele fantastycznych amerykańskich filmów i wiesz, że życie poza szkołą jest w Ameryce bardzo bogate, a amerykańska młodzież chętnie z niego korzysta. Uniwersytety w USA bardzo to cenią i sprawdzają, czy w liceum byłeś aktywny. Jeśli poza chodzeniem do szkoły nie robiłeś nic więcej, to średnia 6.0 nie przyda się na wiele. Oni poszukują osób aktywnych, zainteresowanych życiem i otaczającym ich światem, osób, które uczestniczą w różnych projektach i osiągają w nich wyniki. Zakładamy, że jeśli czytasz jeszcze ten post, to jesteś taką właśnie osobą. Jeśli nie masz życia poza szkolnego a aplikujesz na dobrą uczelnię, to Twoja aplikacja zostanie prawdopodobnie odrzucona. Co zatem się liczy? Konkursy, olimpiady, aktywność sportowa, artystyczna, udział w projektach szkolnych, wolontariat. Musisz po prostu być ciekawą osobą. Zachęcamy do obejrzenia filmu z 2008 roku w reżyserii Roberta Luketic’a pod tytułem „21”. Może znajdziesz tam swoje inspiracje? Generalnie bierz udział we wszystkim, bo w ten sposób możesz nie tylko wzbogacić swoje portfolio, ale przede wszystkim sprawdzić, co Ciebie interesuje. Szanuj innych uczniów i nauczycieli i staraj się być przez nich szanowanym. Szukaj swoich pasji. Jeśli ich nie znajdziesz jutro, tylko za rok, dwa lub trzy, to i tak jesteś zwycięzcą. Krzywa uczenia się osób z pasją jest niewspółmierna do tych, którzy jej nie posiadają. Mając pasję gromadzisz niesamowite ilości wiedzy na dany temat, i w ten sposób będziesz w stanie odpowiedzieć na jedno z najważniejszych pytań, które w filmie „21” zadaje Kevin Spacey. Dokumentuj swoje osiągnięcia i udział w różnych inicjatywach. Wszystko się liczy i wszystko jest ważne. Jeśli z powyższych rzeczy mamy wskazać te najważniejsze, to będą nimi olimpiady/osiągnięcia (naukowe, sportowe, artystyczne) oraz udział w projektach MUN, ERASMUS, Zwolnieni z Teorii lub innych ciekawych lokalnych i międzynarodowych inicjatywach. Bardzo cenione przez uczelnie są wszelkie inicjatywy charytatywne, a szczególne te związane ze zbiórkami. Musisz jednak wiedzieć, że aby zaimponować swojej przyszłej uczelni taka zbiórka powinna być raczej sześciocyfrowa i to wyrażona w najbardziej znanej walucie świata.

TOEFL

Zdanie tego egzaminu jest konieczne do aplikowania na studia w USA. Nie poświęcamy mu zbyt dużej uwagi. Zachęcamy do własnego research’u w tym temacie. Jeśli chcesz studiować w języku angielskim, to język ten musisz znać. To jest po prostu must have. Będziesz w tym języku czytać, pisać, uczyć się, prowadzić konwersacje, opowiadać i rozumieć dowcipy, załatwiać sprawy w banku. Dobra wiadomość jest taka, że polska młodzież pod względem znajomości angielskiego zajmuje 8 miejsce na świecie. Mamy zatem moc. Przyzwoity poziom punktowy z egzaminu TOEFL dla aplikacji na dobre uczelnie to 100 na 120 pkt. Jak pomóc sobie w przyswajaniu języka napiszemy dodatkowy post.

SAT SCHOLASTIC ASSESSMENT TEST

Potocznie nazywany amerykańską maturą. Dla formalności zaznaczamy, że to nie to samo, co polska matura. Egzamin SAT można zdawać wielokrotnie, do osiągnięcia pożądanego wyniku. W związku z tym, że aplikacja rozpoczyna się bardzo często już w listopadzie, SAT wymagany jest dużo wcześniej niż polska matura. Egzamin składa się z dwóch części. Część pierwsza to Reading i Writing, część druga to Maths. Za pierwszą część można otrzymać maksymalnie 800 pkt, za drugą również 800 pkt. Napisanie egzaminu na maksa oznacza 1 600 pkt. W Polsce jest kilka miejsc, w których można zdawać ten egzamin. Jeśli terminy Ci nie pasują, sprawdź Berlin lub Pragę. Przykładowe testy i tutoriale znajdziesz w internecie i na YT. Średnia amerykańskich uczniów wynosi 1 050/1 600 pkt. Bardzo dobre uczelnie wymagają 1 250/1 350 pkt, zaś najlepsze 1 450 i wyżej. Przygotowanie do SAT najlepiej rozpocząć od 3 do 12 miesięcy przed egzaminem. Warto być regularnym i poświęcać godzinę do dwóch każdego dnia. Do egzaminu za odpowiednią opłatą można przygotować się z mentorem, czyli osobą, która egzamin taki ma za sobą. Część pierwsza może sprawiać wrażenie trudnej, za to matematyka jest raczej łatwa, a dla osób na poziomie wyższym niż średnia bardzo łatwa. Znamy z YT osoby, które na stypendium sportowym, z bardzo przeciętnymi ocenami w szkole średniej, już po kilku miesiącach przygotowań były w stanie napisać SAT na 1 360 pkt. Mentoring w tym zakresie może podnieść Twoje zdolności średnio o 200/300 pkt. W USA każdy uczeń liceum, który chce studiować, musi zdać ten egzamin. SAT można zdawać już w pierwszej klasie liceum. Jeśli nie będziesz zadowolony z wyniku, to możesz go poprawiać dowolną ilość razy. Zaleca się jednak, żeby nie przekraczać 5/6 podejść. Przykładowe testy można znaleźć w internecie. Istnieje również publikacja zawierająca 10 testów (CollegeBoard, The Official SAT Study Guide, sat.collegeboard.org). W Polsce udało się nam na allegro nabyć nową książkę z testami za 95 pln. Warto zapytać nauczyciela angielskiego, czy nie zechciałby pomóc w przygotowaniach do testu. Więcej informacji o egzaminie SAT przygotujemy w kolejnym poście. Egzamin jest najważniejszym elementem aplikacji. Jego wynik zadecyduje o tym, jakie uczelnie będą chciały rozpatrywać Twoją aplikację. Jeśli przygotowujesz się do egzaminu TOEFL, to SAT będzie w pewnym sensie podobny, tylko nieco trudniejszy ze względu na słownictwo (często archaiczny język) oraz presję czasu.

POZOSTAŁE DOKUMENTY

Dodatkowo oprócz świadectwa, egzaminów TOEFL i SAT oraz aktywności pozalekcyjnych będziesz potrzebować swoje CV (życiorys) ze wszystkimi swoimi osiągnięciami, przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego świadectwa szkoły średniej, dwa listy rekomendacyjne od Twoich nauczycieli, dyrektorów szkół. Potrzebne będą też dokumenty potwierdzające dochód, dzięki którym będzie można ubiegać się o ewentualne stypendium. Podczas gromadzenia informacji o studiach w USA wyszło nam, że przychody rodziny poniżej 150/250k USD kwalifikują do ubiegania się o stypendium. Trudno jest jednak o szczegółowe informacje w tym zakresie. Studenci niechętnie się nimi dzielą. To jest w dużej mierze temat tabu, mało osób opowiada o stypendiach szczegółowo, dodatkowo są duże i istotne różnice pomiędzy uczelniami. Warto jednak się tym zająć, ponieważ można znacznie obniżyć koszty przyszłych studiów. Niektóre uczelnie będą wymagały napisania eseju aplikacyjnego. W eseju opisujesz siebie, swoje doświadczenia, osiągnięcia lub coś ważnego, co miało wpływ na Twoje życie lub je ukształtowało zgodnie z zasadą „zainteresuj mnie”.

APLIKACJA

Najszybszą i najczęściej spotykaną metodą aplikacji jest wypełnienie i zgromadzenie wszystkich wymaganych dokumentów w aplikacji internetowej, w której otwierasz swoje indywidualne konto, gromadzisz dokumenty i wysyłasz do kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu uniwersytetów za jednym razem. Zazwyczaj po kilku tygodniach zaczniesz otrzymywać informacje zwrotne od uczelni, które chcą Ciebie przyjąć oraz o możliwych do otrzymania stypendiach. Z rekomendacji od byłego studenta wiemy, że jeśli jesteś zdecydowany na jakąś uczelnię, to możesz swoją aplikację wysyłać bezpośrednio (dane kontaktowe na stronach uniwersytetów). Przy bliższym kontakcie możesz zgromadzić więcej informacji dotyczących oceny Twojej aplikacji. Nie bój się pytać i kontaktować z uczelniami. Ich celem jest pozyskanie studentów. Pamiętaj również, że po drugiej stronie kabla internetowego idącego po dnie Oceanu Atlantyckiego siedzą ludzie, których życie jest podobne do plemion zamieszkujących obszar od Morza Bałtyckiego po najwyższe pasmo w łańcuchu Karpat. To są ludzie z podobnymi do naszych doświadczeniami życiowymi. Można z nimi rozmawiać i pytać. Z doświadczenia wiemy, że jakość usług w USA jest podobna do tej, którą znamy w Polsce. Widzimy się zatem na śniadaniu u Tiffany’ego!